Jak poruszać się po śliskiej drodze?

Pierwsze opady śniegu, spadek temperatury, szybko zapadający zmierzch – początek zimy to okres, gdy jazda autem staje się dla wielu z nas uciążliwa. Jak bezpiecznie poruszać się samochodem w takich warunkach?

Wpadliście kiedyś w poślizg? Uczucie, gdy pierwszy raz traci się kontrolę nad autem na śliskiej nawierzchni nie należy do najprzyjemniejszych. Jednocześnie, gdy raz je przeżyjemy, jesteśmy zazwyczaj lepiej przygotowani na kolejny raz. Stąd pewnie rosnąca popularność szkoleń dla kierowców zawierających wyprowadzanie auta z poślizgu w kontrolowanych warunkach.

My na szkolenie Was nie zabierzemy, ale podzielimy się z Wami kilkoma poradami, które mamy nadzieję, pozwolą Wam jeździć bezpieczniej podczas jesienno-zimowych warunków.

DOBRE PRZYGOTOWANIE ALBO… ODPUSZCZENIE PODRÓŻY

O przygotowaniu auta do zimy pisaliśmy już kiedyś bardziej szczegółowo na naszym blogu. Zamiast się powtarzać, napiszemy więc krótko: gdy temperatura spada, a na drodze pojawia się pierwszy śnieg, warto mieć już założone opony zimowe. Niby oczywiste, a wciąż wiele osób o tym zapomina i… kończy podróż w rowie czy na zderzaku innego auta.

Jeśli zima zaskoczy Was niespodziewanie, musicie odpowiedzieć sobie na jedno bardzo ważne pytanie: czy naprawdę muszę dzisiaj kierować autem. W wielu przypadkach bowiem możemy podróż odpuścić lub przełożyć do momentu, gdy warunki się poprawią. Nie dotyczy to zresztą tylko śliskiej nawierzchni, ale też słabej widoczności spowodowanej zmrokiem czy intensywnymi opadami.

Wśród wielu kierowców wciąż pokutuje przekonanie o tym, że wstydem jest przyznanie się, że w danych warunkach nie czujemy się pewnie na drodze. Traktujemy to jako dowód słabości czy niskich umiejętności, tymczasem to raczej przejaw odpowiedzialności i zrozumienia swoich mocnych i słabych stron. 

GDY RUSZYMY W PODRÓŻ

Mamy zimowe opony i czujemy się na siłach rozpocząć podróż? Zadbajmy o komfortowe warunki. Jeśli jest taka potrzeba, oczyśćmy auto ze śniegu i mrozu. Nie wystarczy przeczyścić szyby. Zsuwający się z dachu auta śnieg, może pozbawić nas (lub innych uczestników ruch) widoczności w najmniej odpowiednim momencie. 

Zadbajmy też o to, by nie wsiadać do auta w uśnieżonych butach. To nie tylko kwestia estetyki. Roztapiający się śnieg i parująca woda mogą sprawić, że buty zaczną nam się ześlizgiwać z pedału hamulca. 

Gdy już ruszymy, warto sprawdzić przyczepności oraz drogę hamowania na niewielkiej prędkości i bezpiecznym odcinku drogi. Wiemy wtedy, czego możemy się spodziewać i łatwiej nam zachować odpowiednie skupienie i ostrożność. 

Ostrożność przydaje się w zimowych warunkach zarówno w stosunku do pieszych (których po szybciej zapadającym zmroku możemy nie dostrzegać), jak i samochodów, od których lepiej zachować większą niż w lecie odległość. Na śliskiej nawierzchni nasza droga hamowania może być dłuższa, a i kierowca przed nami może reagować mniej przewidywalnie, gdy jego auto zacznie tracić przyczepność.

NAJWAŻNIEJSZY JEST ZDROWY ROZSĄDEK

Trochę Was nastraszyliśmy? To dobrze, bo naszymi największymi wrogami na drodze są rutyna i brawura. Zimę na drodze trzeba szanować, ale nie trzeba się też jej bać. W końcu policyjne statystyki od lat są niezmienne – najwięcej wypadków zdarza się w letnie słoneczne dni, kiedy warunki do jazdy wydają się najlepsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.